wtorek, 6 maja 2014

Denko: marzec 2014

Hej.

Dziś mam dla Was parę słów o moim marcowym projekcie denko. Wiem, że już początek maja, ale nie chciałam łączyć notek z dwóch ostatnich miesięcy, ponieważ powstał by z tego ogromny post, a wiem, że nie lubicie czytać długich postów (sama też niespecjalnie lubię, chociaż zależy o czym). Już pomijam fakt, że ten post był przygotowany 2 tygodnie temu, ale go nie wrzuciłam, bo znowu nawalił internet. Cóż, takie życie ;)

Denko z marca jest dość duże, ponieważ w marcu przeprowadziłam się do innego miasta i w związku z tym chciałam zdenkować jak najwięcej kosmetyków, ponieważ każdy skrawek miejsca w samochodzie był na wagę złota.

Jak zwykle podzieliłam zużycia na kategorie.


Pielęgnacja twarzy



Delikatny peeling enzymatyczny Lirene – recenzja TUTAJ. Nie wiem czy kupię ponownie, choć byłam z niego dość zadowolona.
Następca: peeling enzymatyczny Lirene w saszetce

Peeling szafirowy Yoskine – recenzja TUTAJ. Z pewnością kupię ponownie, bo ten zdzierak bardzo mi się przydaje.
Następca: peeling enzymatyczny Lirene w saszetce

Żel miceralny BeBeauty - recenzja TUTAJ. Pewnie jeszcze do niego wrócę, ponieważ świetnie odświeża twarz rano i domywa ją z ewentualnego kurzu.
Następca: energizujący żel z kwasem hialuronowym AA 30+

Płyn miceralny Bourjois – niedługo pojawi się osobna recenzja tego płynu. Z pewnością jest to mój ulubiony płyn miceralny, bo jako jedyny nie podrażnia moich oczu, więc mogę nim zmywać również tusz do rzęs. Na razie jednak go odstawiłam, ponieważ nie wykonuję już demakijażu płynem miceralnym (ale o tym będzie szerzej za jakiś czas w poście z obecną pielęgnacją mojej twarzy). Jeżeli będę miała ochotę znów zacząć używać miceli, z pewnością do niego wrócę.
Następca: płyn 2-fazowy Garnier (do demakijażu oczu) i balsam do kąpieli Babydream dla kobiet w ciąży (do demakijażu twarzy)

Plastry do oczyszczania porów na nosie Botanical Choice – fajny produkt, dobrze oczyszcza pory na nosie. U mnie jednak po 2 dniach pory znów są zanieczyszczone, skoro nakładam makijaż i podkład mi tam włazi. Nie oszukujmy się – większość z nas ma zanieczyszczone pory na nosie, więc ja nie robię z tego strasznej tragedii i te plastry nie są dla mnie must have. Ale jeśli znów będę miała okazję kupić je w Biedronce czy Hebe w okazyjnej cenie, z pewnością to zrobię, bo oczyszczają dobrze.
Następca: na razie brak

Kolagenowe płatki pod oczy L'Biotica Redukcja cieni i obrzęków – na razie trudno tu o szerszą recenzję, bo zużyłam 3 pary tych płatków. Miały na pewno silne działanie kojące i relaksujące, a w dniu użycia skóra pod oczami była naprawdę dobrze nawilżona, wygłaszały się w związku z tym zmarszczki wywołane przesuszeniem. Jeśli chodzi o sińce, to na razie trudno mi powiedzieć czy płatki działają. Z pewnością kupię kolejne opakowanie, choćby po to, by przekonać się o długofalowym działaniu.
Następca: płatki kolagenowe pod oczy Botanical Choice


Pielęgnacja ciała



Jakiś nieznany żel pod prysznic o zapachu wanilii – pochodzi z zestawu prezentowego i naprawdę nie pamiętam co to za marka, a butelkę wyrzuciłam przed przeprowadzką :P Ale nie jest wart uwagi – zapach wanilii jest sztuczny i duszący, a żel strasznie wysuszał mi skórę. Używałam więc go tylko na krótkich wyjazdach, ponieważ ma niewielką pojemność.
Następca: żel pod prysznic Dove w musie, kremowy żel pod prysznic Wellness Beauty, żel pod prysznic Original Source o zapachu karamboli

Mleczko do ciała Alterra brzoskwinia i liczi – produkt o ciekawym zapachu, który długo się utrzymywał, ale nie męczył. Dobrze się sprawdzał w cieplejsze dni ze względu na lekką konsystencję. Nawilżał całkiem dobrze.
Następca: balsam Eveline SOS do bardzo suchej skóry

Masło do ciała Avon Care z masłem kakaowym – tutaj z kolei zapach męczył mnie na dłuższą metę, a samo masło słabo się wchłaniało i pozostawiało na skórze nieprzyjemną powłokę (pierwszy raz spotkałam się z czymś takim w mazidle do ciała) i nawilżało dość przeciętnie. Do tego było mało wydajne. Z pewnością nie kupię ponownie.
Następca: masło do ciała Avon Planet Spa z masłem shea

Odżywczy krem do rąk BeBeauty Green Nature – kiedyś już o nim wspominałam. Krem dobrze nawilża, a jednocześnie ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Niestety nie mogę go kupić ponownie, bo była to edycja limitowana. Na promocjach w drogeriach zamierzam za to kupować jego odpowiednik z Tołpy.
Następca: pielęgnacyjny krem do rąk Soraya miód i mleko do dłoni suchych i popękanych



Mus do ciała Avon Planet Spa o zapachu trufli – delikatnie nawilżał, jak to mus. Miał też delikatnie bronzujące działanie, więc czasami przybrązowałam nim sobie przed wyjściem moje blade nogi. Niestety trudno się rozprowadzał i łatwo było o smugi. Bardzo łatwo też się zmywał, więc zacieki mogły się zrobić przy każdym kontakcie z wodą. Nie kupię ponownie, zresztą i tak się nie da, bo mus został już wycofany.



Sól do kąpieli BeBeauty, oliwkowa – wreszcie wykończyłam tą staroć :D Miała delikatny zapach, jakoś nie kojarzący mi się z oliwkami. Delikatnie nawilżała. Używałam jej tylko do kąpieli stóp, bo nie mam wanny. Dlatego wystarczyła na bardzo długo ;) Nie kupię ponownie, ponieważ nie ma jej już w sprzedaży, jeśli dobrze się orientuję.

Uniwersalny żel do mycia Babydream (stara wersja) – bardzo fajny płyn. Można nim umyć całe ciało, twarz, włosy, stosować do higieny intymnej, do mycia pędzli. Lubię takie płyny i trochę ich posiadam w mojej łazience. Nie wiem jak sprawuje się nowa wersja, ale starą polubiłam za uniwersalność, za pompkę, za brak podrażnień. Zresztą wiecie, że mam słabość do produktów Babydream.



Pielęgnacja włosów



Suchy szampon Dove – recenzja TUTAJ. Kupię ponownie, jednak muszę poczekać na promocję, bo w cenie regularnej jest dla mnie trochę za drogi.
Następca: suchy szampon Isana

Suchy szampon Isana – to już moje drugie albo trzecie opakowanie tego szamponu. Jak na cenę 5,99 zł w promocji jest moim zdaniem rewelacyjny. Co prawda włosy są po nim matowe i nie wygladają tak naturalnie jak po Dove, no ale cena też jest dużo niższa. Na awaryjne sytuacje jest naprawdę w porządku.
Następca: suchy szampon Isana


Kolorówka



Puder Synergen nr 03 – ja nie wiem co dziewczyny widzą w tych pudrach, mnie totalnie nie przypasował. Puder jest na twarzy naprawdę bardzo widoczny. Poza tym utrwala makijaż gorzej niż przeciętnie i krótko trzyma mat. Kolor, mimo że najjaśniejszy był dla mnie odrobinę za ciemny i zbyt różowy. Pod koniec używania rozwaliło mi się jeszcze totalnie opakowanie, więc nawet nie brałam go ze sobą do kolejnego mieszkania. Poza tym i tak się nie sprawdzał, więc nie było mi jakoś szkoda wyrzucać jego pozostałości.

Tusz do rzęs Manhattan Supersize – recenzja TUTAJ.
Następca: tusz do rzęs Lovely Pump Up

Tusz do rzęs Maybelline Big Eyes – polubiłam go za delikatny, ale za to bardzo precyzyjny efekt. Używałam go zwykle do szybkich makijaży dziennych, bo nie można nim zrobić sobie żadnej krzywdy wykonując makijaż w pośpiechu. Niby moje marne rzęsy lepiej wyglądają, gdy są mocniej podkreślone, ale i tak lubiłam używać tego tuszu, więc nie wykluczam powrotu.
Następca: Eveline Mega Max

Próbki itp.



Próbka podkładu matującego Avon – nic szczególnego. Dla mnie zbyt matujący – strasznie ściągało mi skórę jak nosiłam ten podkład.

Duże płatki kosmetyczne Carea – fajne do szybkiego demakijażu całej twarzy. Może jeszcze do nich wrócę.


I tak prezentuje się marcowe denko. Kwietniowe wrzucę Wam za tydzień lub dwa, żeby nie pisać Wam teraz cały czas o denkach, bo co za dużo to niezdrowo. Zaraz zabieram się za pierwszy post z obiecanej serii o pudełkach z nowościami Rossmanna. Mam nadzieję, że na jutro zdążę i zaszczycę mój blog tak zacnym postem w jego drugie urodziny ;)

Dajcie znać, który produkt z mojego denka przykuł Waszą uwagę. A może chciałybyście przeczytać szerszą recenzję któregoś z nich?


Avenindra.

2 komentarze:

  1. szkoda że już nie ma tej soli w sprzedaży bo bym się na nią skusiła :P :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Spore denko nic z niego nie miałam oprócz płatków z Biedronki. Polecam wypróbować też w wersji zielonej

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.