Witajcie :)
Promocja na kolorówkę w Rossmannie rozpocznie się 22 listopada - to już pewne na 100%. Będą jej podlegać również lakiery, dlatego dziś pojawia się notka o moich ulubionych lakierach do paznokci, czyli Rimmel Salon Pro. Na razie posiadam 3 kolory, ale, jak się pewnie domyślacie, w trakcie wspomnianej promocji liczba moich lakierów z tej serii z pewnością się powiększy :) Jeżeli również się na nie czaicie, zapraszam do zapoznania się z moją opinią.
Zacznijmy standardowo od opakowania. Jest to dosyć duża, masywna buteleczka o pojemności 12 ml. Mam te lakiery od 6 miesięcy i na razie nie ścierają się z opakowań żadne napisy. Pędzelki są szerokie, podobne do pędzelków w lakierach Essie. Ja takie lubię najbardziej, więc punkt dla Rimmel. Mniej odpowiada mi taka szeroka nakrętka, bo jednak w dłoni wygodniej leżą te węższe, no ale to już podchodzi pod czepianie się :P
Wszystkie lakiery, które posiadam są kremowe (z tego co wiem, to z tych kolorów, które są dostępne w Polsce tylko jeden jest perłowy). Jeśli się nie mylę, w Polsce dostępnych jest 15 kolorów i tu mamy moim skromnym zdaniem największy minus tych lakierów - przydałby się większy wybór kolorów.
A co z jakością? U mnie do pełnego krycia potrzebne są 2 warstwy (ale ja preferuję nakładanie cienkich warstw, więc niektórym z Was mogłaby wystarczyć jedna warstwa). Lakiery nie rozlewają się po płytce paznokcia, nie smużą, nie schną błyskawicznie, ale też nie schną jakoś długo. Faktycznie przy ich używaniu nie jest potrzebna baza i top coat, choć przyznaję, że i tak preferuję nakładanie bazy, tak na wszelki wypadek. Top coat natomiast zwiększa połysk lakierów i nieco przedłuża ich trwałość (ja stosuję Essie Good To Go), ale z top coat'u w przypadku tych lakierów korzystam rzadko. Jazz Funk i Coctail Passion nie odbarwiają płytki paznokcia, gorzej sprawa ma się z Britpop (niebieski) i w jego przypadku niestety konieczne jest użycie bazy.
Co do trwałości to u mnie bez top coat'u generalnie wytrzymują one dłużej niż Essie, ale tutaj również lakier jest lakierowi nierówny. Najkrócej trzyma się Britpop (u mnie jakieś 4 dni, czyli tyle samo czasu co Essie), potem Coctail Passion (4-6 dni), a najdłużej wytrzymuje przepiękny Jazz Funk (około 7 dni).
A teraz mała prezentacja kolorów:
Jazz Funk
Kolor przypomina mi nieco Essie Watermelon. Jest to mój ulubiony lakier z tej kolekcji Rimmel.
Britpop
Ten lakier ma kolor informacyjnych znaków drogowych. Zauważyłam, że bardzo podoba się facetom :D
Coctail Passion
Coctail Passion to walący po oczach koralowy róż. Kolor dość odważny, który świetnie sprawdzał się latem.
Naprawdę lubię te lakiery i przeszkadza mi w nich jedynie wąski wybór kolorów - tutaj jednak wygrywa Essie. Jednak sporo kolorów jest wartych uwagi i są znacznie tańsze niż Essie (normalnie 18,99 zł, a na promocji -40% ok. 11,50 zł). Moim zdaniem warto skusić się chociaż na jeden, bo lakiery są naprawdę świetnej jakości.
Miałyście już do czynienia z lakierami Rimmel Salon Pro? A może czaicie się na jakiś w związku z nadchodzącą promocją?
Śliczne kolorki ! Uwielbiam serię Salon PRO :)
OdpowiedzUsuńhttp://vanilliapl.blogspot.com/
XOXO
Najbardziej podoba mi się niebieski :)
OdpowiedzUsuńMam Jazz Funk i również bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuń