Hej :)
Nadszedł czas na zaległy makijaż z Kolorów Tęczy. Jutro projekt dobiega końca, więc jutro pojawi się na blogu mój ostatni makijaż w ramach tego projektu. Dziś na pierwszym planie mamy czerwoną kreskę i czerwone rzęsy - w życiu nie myślałam, że zdecyduję się kiedyś na coś takiego i będę zadowolona z efektu, widać właśnie jak takie projekty rozwijają kreatywność ;)
Czerwień jest jednak niebezpiecznym kolorem - u mnie podkreśliła zielone pigmenty w tęczówce, ale jednocześnie podkreśliła też wszelkie zaczerwienienia oka, dlatego raczej trudno byłoby mi wyjść gdzieś z czerwoną kreską i czerwonymi rzęsami. Ale jak na warunki eksperymentalne efekt ciekawy ;) Czerwony liner wykonałam z czerwonego cienia i Duraline. Ta porcja, która jest na powiece wyszła trochę za rzadka - następnym razem dam więcej cienia, by kolor był bardziej kryjący. Ale i tak jest nieźle. Zrezygnowałam z tuszowania dolnych rzęs, bo byłoby już tego za dużo. Moim zdaniem żółto-niebieska część makijażu spokojnie jest częścią użytkową - kojarzy mi się z wakacyjnym makijażem i z pewnością do tego motywu jeszcze kiedyś wrócę, tylko kreska i rzęsy będą czarne lub granatowe ;)
Użyte kosmetyki:
- korektor Collection 2000 Lasting Perfection, 1 Fair
- kredka do brwi Catrice, 020 Date With Ash-ton
- kredka Catrice Kohl Kajal, 040 White - jako baza pod cienie
- paleta cieni Sleek Darks: Orbit, Dune
- paleta cieni Sleek Snapshots: Summer Breeze
- paleta cieni My Secret Paradise Lagoon, nr 1 Flower Fantasy: żółty i koralowa czerwień (jako eyeliner i tusz do rzęs)
- niebieska część kredki Essence Ready for Boarding - na linii wodnej.
Dajcie znać co sądzicie o tym eksperymencie ;)
Fajnie :)
OdpowiedzUsuńsuper! ja się muszę też odważyć i pokazać jakiś makijaż.
OdpowiedzUsuń