Hej :)
Jak mijają Wam Święta? Mam nadzieję, że wszystko w porządku i że chociaż po Świętach znajdziecie trochę czasu i ochoty, żeby tu zajrzeć. Ciekawa jestem co przyniósł Wam Mikołaj ;)
Dzisiaj notka o aktualnym stanie moich zbiorów kosmetyków kolorowych oraz pędzli do makijażu. Nie martwcie się - raczej nie umrzecie z nudów i nie będziecie mieć problemów z przebrnięciem przez ten post, bo staram się mieć rozsądną ilość kosmetyków do makijażu (czyli taką, którą jestem w stanie sama zużyć zanim się przeterminują). Wyjątkiem są w sumie cienie do powiek (o czym się za chwilę przekonacie), ale wynika to z tego, że nie lubię sytuacji, gdy pomysł na ciekawy makijaż ogranicza mi brak jakiegoś koloru ;) Dlatego dokupuję kolejne i kolejne i ledwie jedne kupię, a już mam na oku kolejne - to już jest choroba :P Jak coś mi nie odpowiada, to zwykle idzie w świat. Chyba że jest to bubel totalny to ląduje w koszu, ale to zdarza się w moim przypadku naprawdę rzadko.
Przejdźmy do rzeczy, bo trochę tego będzie. Podzieliłam moje zbiory na kilka kategorii:
Podkłady:
1. Bourjois 123, 52 Vanilla (recenzja wkrótce)
2. Podkład mineralny Annabelle Minerals, kryjący, odcień Beige Light - zostało jeszcze na kilka użyć. Jestem z niego na tyle zadowolona, że na wiosnę planuję zakupić kolejne opakowanie.
3. Podkład intensywnie kryjący Pharmaceris, odcień 02 Sand w opakowaniu o pojemności 10 ml - trochę za ciemny, ale na szczęście trochę dostosowuje się do odcienia skóry. Kupiłam małe opakowanie na wypróbowanie i jest to fajna sprawa, bo taka mała tubka zajmuje mało miejsca w kosmetyczne podróżnej i jest znacznie lżejsza niż pełnowymiarowy podkład w butelce.
Korektory:
1. Korektor w płynie MissSporty Liquid Concealer, odcień 01 Light - mimo że wzięłam najjaśniejszy odcień jest dla mnie za ciemny i za żółty, ale skoro w miarę sensownie stapia się z podkładem to go używam, zwłaszcza, że po przypudrowaniu jest dość trwały. Jednak nie zakupię go ponownie ze względu na odcień.
2. Korektor w sztyfcie Miss Sporty So Clear, odcień 01.
3. Korektor w sztyfcie Rimmel Hide The Blemish, odcień 001 Ivory - została już sama resztka i noszę ją w kosmetyczce podręcznej w torebce jako koło ratunkowe ;)
Pudry i pudry brązujące:
1. Puder mineralny transparentny do cery tłustej Jadwiga.
2. Mozaika brązująca E.L.F., odcień Cool (wrzucony na wymiankę).
3. Brązer Rimmel Sun Shimmer w odcieniu Light Shimmer - mój ulubieniec ostatnimi czasy, więc dość szybo go ubywa ;)
4. Bibułki matujące z pudrem Kobo.
Róże i rozświetlacze:
1. Paletka poczwórnych cieni Avon Pink Sands - jak widać używam gównie cienia rozświetlającego (który powoli mi się kończy i różowego oraz brązowego. Z racji słabej pigmentacji służą mi one do konturowania twarzy, a nie do cieniowania powieki (do tego używam tej paletki naprawdę rzadko), dlatego umieściłam ten kosmetyk w tym dziale ;)
2. Róż Catrice Defining Blush, odcień Rosewood Forest - mocno napigmentowany, więc trudny w obsłudze, ale kolor wart grzechu :)
3. Róż Rimmel Matte, odcień 02 - ulubieniec od dawna.
4. Rozświetlacz Essence Wilf Craft, odcień 01 Let's Get Wild.
Bazy do powiek i twarzy:
1. Baza pod podkład Sephora Smoothing Primer (próbka 1,5 ml).
2. Kremowa baza pod cienie Kobo.
3. Cień w kremie Cartice, 040 Lord Of The Blings.
4. Cień w kremie Catrice, 060 Jennifer's Goldrush.
5. Duraline Inglota [chwilowo brak zdjęcia, bo to u mnie nowość].
Cienie w kremie umieściłam w tym dziale, gdyż częściej używam ich jako baz pod cienie pudrowe.
Kredki do oczu i ust:
1. Podwójna kredka do oczu Essence Ready For Boarding 2 in 1, 01 destination sunshine (cielisto-niebieska).
2. Kredka do oczu Catrice Kohl Kajal, 010 Ultra Black.
3. Kredka do oczu Catrice Kohl Kajal, 040 White.
4. Wysuwana kredka do oczu Avon Glimmerstick, Cosmic Brown.
5. Kredka do brwi Catrice, 020 Date With Ash-ton.
6. Konturówka do ust Essence, 11 In The Nude.
Szminki:
1. Avon Ultra Colour Rich, Cappucino.
2. Szminko-błyszczyk Kobo Professional Extreme Gloss, 205 India Rose.
3. Kobo Professional Fashion Colour, 105 Velvet Rose.
4. Nawilżająca pomadka do ust Wibo Eliksir, 09.
5. Rimmel Lasting Finish, 070 Airy Fairy.
6. Maybelline Hydra Extreme, 670 Natural Rosewood.
7. Maybelline Hydra Extreme, 535 Passion Red.
8. Nawilżająca chłodząca szminka Avon, Frozen Berry.
9. Szminka nawilżająca NYC, 320 Mahogany [brak na zdjęciach].
Zaposiała mi się jeszcze gdzieś szminka Avon Stylowy Kolor w odcieniu Russet Dream.
Błyszczyki do ust:
1. Kobo Pearl 'N' Mineral, 105 Sweet Orange.
2. Kobo Pearl 'N' Mineral, 115 Forest Fruits.
3. Lavelle, brzoskwiniowy (brak numerka i nazwy koloru).
4. Essence Stay With Me, 05 I Likke Cotton Candy.
Dorzucam jeszcze ostatnio zakupione przeze mnie kosmetyki do ust (zdjęcia pozostałych były robione kilka dni wcześniej):
1. Konturówka do ust Avon, odcień Red Brick.
2. Szminka Avon Ultra Colour Rich, odcień Buttered Rum.
3. Błyszczyk My Secret, nr 413 (dość ciemny chłodny róż z mnóstwem delikatnych drobinek).
Eyelinery:
1. Wibo eyeliner w płynie, Czarny.
2. Essence Gel Eyeliner, 01 Midnight in Paris.
Pigmenty:
1. Kobo Professional, 409 S Emerald (matowy w kolorze morskiej zieleni).
2. Kobo Professional, 406 Lavender (lawendowy, matowy).
3. Kobo Professional, 507 Gold Dust (jasne złoto, perłowe).
4. Kobo Professional, 503 Frosty White (biały, perłowy).
Można się doczepić, że trzem z nich kończy się już ważność, jednak przypominam że producenci podają daty ważności z "dużą górką" i po tej dacie można jeszcze trochę tych kosmetyków poużywać, o ile nie zmieni się zapach, wygląd czy konsystencja. Sklep oczywiście takich kosmetyków już sprzedać nie może, ale my nadal możemy je używać. Pigmenty są suche, więc jeśli są dobrze przechowywane, to myślę że posłużą mi jeszcze przez co najmniej rok.
Cienie do powiek:
1. Sleek, Snapshots.
2. Sleek, Ultra Matts V2: Darks.
3. Sleek, Paraguaya.
4. Sleek, Au Naturell.
5. Sleek, Oh So Special.
6. My Secret, paletka 5 cieni Spring 2011.
7. Essence Sun Club, 01 South Beach.
8. My Secret, Paradise Lagoon, nr 2 Blue Ocean.
9. My Secret, Paradise Lagoon, nr 1 Flower Fantasy [brak na zdjęciach].
10. Maybelline poczwórne cienie, 11 Purple Drama.
11. Maybelline poczwórne cienie, 22, Bronze Drama.
12. My Secret Matt, 512 (jasna brzoskwinia).
13. My Secret Matt, 519 (beż wpadający w szarość).
14. My Secret Matt, 516 (burgund).
15. Kobo, 112 Violet (mat).
16. Catrice, 050 The Noble Knights (perłowy).
17. Catrice, 230 Where Is My Caddy-Li-Lac (wrzuciłam na wymiankę).
Uff - myślałam, że będzie gorzej z tymi cieniami :P
Tusze do rzęs:
1. Wibo Extreme Lashes.
2. Rimmel Extra Wow Lash, Extreme Black.
3. My Secret 3 in 1.
Sztuczne rzęsy:
1. Sephora, kępki sztucznych rzęs + klej.
2. Sztuczne rzęsy Donegal z klejem.
Akcesoria do makijażu:
Dwie szczoteczki po tuszach do rzęs do rozczesywania brwi i rzęs (brwi jednak najczęściej rozczesuję spiralką Catrice przymocowaną do kredki do makijażu brwi). Jedna jest zwykła, a druga wygięta (do podkręcania). Pomagają mi zwykle wyczesywać rzęsy, gdy z nieuwagi czy pośpiechu skleję je podczas tuszowania.
Są tu jeszcze widoczne pacynki z paletek Sleek - nigdy ich nie wyrzucam, gdyż są przydatne w aplikacji cieni matowych, które lubią dawać prześwity lub mają nienajlepszą pigmentację.
Pędzle do makijażu:
Twarz (podkład i puder):
1. Riv Gosh, języczkowy do podkładu - aktualnie używam do nakładania maseczek.
2. Hakuro H50 - używam do podkładów mineralnych i pudru mineralnego, a także do rozcierania granic konturowania.
3. Hakuro H51 - używam do wszelkiego rodzaju podkładów.
4. Sunshade Minerals, flat top - całkiem niezły do podkładu, ale ostatnio nakładam podkład palcami, więc go nie używam (wrzuciłam na wymiankę).
5. Sunshade Minerals, pędzel do pudru - używam do aplikacji pudru i jestem z niego mega zadowolona.
Konturowanie twarzy:
1. Maestro 150, roz. 22 - używam do różu.
2. Hakuro H21 - używam do brązera.
3. Kabuki Sunshade Minerals - używam do różu lub bronzera (taki pędzel zapasowy, do pudru moim zdaniem za mały).
4. Lancrone E135, Large Fluff - używam do rozświetlacza.
Pędzle do oczu:
1. Hakuro H74.
2. Riv Gosh, kuleczka (skośna końcówka się wyłamała :/).
3. Pędzelek dwustronny Catrice do eyelinerów (skośny i ołówkowy).
4. Pędzel skośny Essence do kresek (normalnie ma fioletowe włosie, ale tutaj jest brudny).
5. Pędzel do nakładania cieni For Your Beauty - super pędzel za niską cenę. Zdarza mi się używać go nawet do rozcierania, gdyż typowego pędzla do rozcierania o podobnym kształcie jeszcze nie posiadam.
6. Pędzelek kuleczkowy Essence.
7. Pędzel do nakładania cieni Riv Gosh.
8. Pędzel do korektora Hakuro H60.
9. Mała kuleczka Hakuro H78.
I to już wszystkie moje zbiory kosmetyczne. Trochę tego jest, ale nie ma też przesady - staram się jednak być rozsądna. Zdaję sobie też sprawę z tego, że brakuje paru przydatnych rzeczy w tej "kolekcji" - choćby słynnego kleju do rzęs Duo, ale spokojnie - pracuję nad tym ;)
A jak duże są Wasze zbiory kosmetyków do makijażu? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.
Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.