sobota, 26 października 2013

Zakupy kosmetyczne z ostatnich tygodni (wrzesień i październik) + trochę prywaty

Hej :)

Zawiadamiam, że żyję jakby ktoś się o to martwił z powodu mojej dłuższej nieobecności ;) Przykro mi, ale totalnie nie mam czasu na blogowanie z powodu skumulowania się problemów z różnych sfer mojego życia. Chyba najbardziej dołują mnie problemy z pracą magisterką, którą muszę obronić do końca listopada, a promotorowi ciągle się ona nie podoba i całymi dniami coś w niej poprawiam. Okazało się zresztą, że wszyscy jego seminarzyści, którzy bronią się w tym roku mają identyczną sytuację i wszyscy jesteśmy już od jakiegoś czasu w czarnej rozpaczy. Mnie to boli tym bardziej, że miałam świetne propozycje pracy na etat i odrzuciłam je na rzecz dużo gorzej płatnej pracy dorywczej, bo uparłam się, że obronię się w tym roku (obawiam się, że jak rzucę magisterkę teraz, to za parę miesięcy nie będzie mi się chciało do niej wracać i 2 lata studiów pójdą na marne). Poza tym mamy z moim ukochanym trochę problemów rodzinnych (m.in. nasz kochany mały siostrzeniec leży chory w szpitalu). Ciężka dla mnie ta jesień. No ale wierzę, że jak się chociaż z tą magisterką uporam, to wszystko zacznie się układać. 

A w ramach odskoczni od szaro-burej codzienności zapodaję Wam post z zakupami z września i października oraz zaprezentuję Wam jak wygląda na paznokciach jeden z piaskowych lakierów Wibo. Będzie przydługo, bo dawno mnie tu nie było, a nie wiem kiedy będę miała okazję by znowu coś napisać. Radzę więc uzbroić się w duży kubek kawy i coś do przegryzienia :P Jeśli macie więc mimo wszystko ochotę zobaczyć nowości z mojej kosmetyczki, zapraszam do czytania.

sobota, 12 października 2013

Garść recenzji kosmetyków do pielęgnacji ciała firmy Joanna

Hej :)

Dawno nie było tu żadnych recenzji tej marki. Niektóre kosmetyki Joanny uwielbiam, nieliczne są mi obojętne, a w całej mojej karierze testowania tej marki trafił mi się jeden bubel, który wyrządził skórze mojej głowy krzywdę. Dzisiaj jednak nie będzie o włosach, a o pielęgnacji ciała. Jakiś czas temu pani, która jest przedstawicielem firmy Joanna, zwróciła się do mnie w propozycją współpracy. Zgodziłam się, bo chciałam sobie przypomnieć jak bardzo lubię niektóre produkty tej marki. W pierwszej paczce dostałam balsam do ciała Z Apteczki Babuni w wersji odżywczej, płyn do higieny intymnej, również z tej serii, w wariancie nagietkowym oraz krem do stóp i krem do rąk. Jeżeli jesteście ciekawe jak się u mnie sprawowały przez ostatnie 4 tygodnie, zapraszam do czytania :)





środa, 2 października 2013

Kremy do twarzy Ziaja: Ulga na dzień i Kozie Mleko nr 2

Hej :)

Przerwijmy zastój na blogu i wrzućmy na ruszt recenzję ;) Odbija mi już od tego pisania magisterki :P Dzisiaj nie mam weny do pracy naukowej, więc znalazłam litość dla mojego martwego ostatnio bloga i zamieszczam zapowiadaną już dawno recenzję dwóch kremów firmy Ziaja. Dzisiaj będzie o kremie Ulga dla skóry wrażliwej na dzień oraz kremie Kozie Mleko krem 2. Pierwszy z nich dość często stosuję na dzień, zaś drugi już wykończyłam i to w ilości dwóch słoiczków. Stosowałam go na noc. Przedstawię je więc trochę jak taki duet do pielęgnacji twarzy. Jeżeli ciekawi Was jak się spisują, zapraszam do czytania.