czwartek, 23 maja 2013

Zdobycze z promocji - 40 % w Rossmannie

Hej :)

Jak wiecie, od dzisiaj do 29 maja w Rossmannie trwa promocja - 40 % na kolorówkę i pielęgnację twarzy. Żal było nie skorzystać z takiej okazji, więc specjalnie wcześniej dzisiaj wstałam, by móc pójść na otwarcie najbliższego Rossmanna - przewidywałam, że popołudniu zabraknie mi czasu, a zajęcia miałam na 10:00, dlatego zdecydowałam się na poranny wypad na zakupy. I okazało się, że o tak wczesnej porze nie byłam jedyną osobą, która czekała na otwarcie Rossmanna ;) Największe oblężenie przeżywała szafa Bourjois - cieszę się, że nic z niej nie kupowałam :P

Wczoraj zmodyfikowałam ostatecznie listę zakupową i dzisiaj udało mi się kupić dokładnie wszystko co sobie zaplanowałam. Zrezygnowałam z zakupu podkładu Healthy Mix, bo przeczytałam na Wizażu, że nowa wersja ma gorszą formułę. Na inny podkład się nie zdecydowałam, bo w zasadzie skóra mojej twarzy nie przepada za podkładami drogeryjnymi. A zresztą póki co mam jeszcze co nakładać na moją facjatę ;)

Jeżeli jesteście ciekawe co wpadło do mojego koszyka, zapraszam do oglądania/czytania :)


Tak prezentują się moje dzisiejsze zdobycze w całej okazałości. Za wszystko zapłaciłam ok. 66 zł, więc naprawdę tanio jak za 7 fajnych kosmetyków - życzę sobie w przyszłości więcej takich udanych zakupów :D



Kolorówka



Pierwszą rzeczą, na którą się napaliłam była cielista kredka Max Factor Kohl Pencil nr 090 Natural Glaze. Już od jakiegoś czasu korciło mnie na jej zakup, gdyż wiele dobrego o niej czytałam i widziałam ją u kilku dziewczyn w akcji. Przed zakupem powstrzymywała mnie niezbyt korzystna cena - ok. 25 zł, w zależności od tego gdzie kupujemy. Dzisiaj więc nie mogłam już tej kredce odpuścić, bo kosztowała mnie ona 15,59 zł, czyli cena była całkiem normalna jak na kredkę do oczu. Kolor jest śliczny. Mam nadzieję, że będzie również trwały i zaprzyjaźnimy się z tą kredką na dłużej.

Drugi kosmetyk, który od jakiegoś miesiąca nie dawał mi spokoju, to Rimmel Apocalips w kolorze 102 Nova. Jego również widziałam kilka razy w akcji, ale cena ok. 25 zł również wydawała mi się ciut za wysoka - stwierdziłam, że poczekam na jakąś promocję. No i nastał ten dzień i nabyłam to cacko w cenie 14,39 zł. Już przetestowałam go na ustach i na razie mogę powiedzieć tyle, że wreszcie znalazłam odcień fuksjowego różu idealny do mojego typu urody, więc jeżeli inne właściwości tej szminki będą mi odpowiadać, to wróżę sobie jeszcze zakupy kolejnych opakowań tego koloru.

Do koszyka wpadła jeszcze maskara do brwi marki Wibo, którą od dłuższego czasu chciałam przetestować, ale nigdy nie było mi z nią po drodze. Cena po obniżce: 5,69 zł.

Ostatnim zakupem kolorówkowym była szminka Rimmel Lasting Finish by Kate w zachwalanym wszędzie kolorze nr 102 Rossetto (hmm... chyba jestem mało oryginalna w kolorówce ostatnio :D). Stałam przed szafą i zastanawiałam się czy brać czy nie, ale ten kolor z testera po prostu mówił do nie "Weź mnie!". Lubię takie ciekawe kolory szminek więc wzięłam ;) Koszt: 11,39 zł.


Pielęgnacja



Pierwszym zakupem pielęgnacyjnym jest delikatny krem pod oczy do skóry wrażliwej FlosLek. Potrzebowałam kupić wreszcie coś porządnego do nawilżenia skóry pod oczami, która niemal codziennie katuję wysuszającym ją makijażem. Ma bardzo dobre opinie w internecie, a na dodatek tą markę naprawdę lubię i mam już do niej sporą dozę zaufania. Skusiła mnie też wszechstronność kremu, bo można stosować go też w okolice ust i na szyję, a pojemność 30 ml na pewno wystarczy mi na długo. Zmarszczki strzeżcie się! :D Cena po rabacie: 11,19 zł.

Kupiłam też sztyft do ust Nivea Vitamin Shake w wersji Żurawina i Malina. Do tej pory w torebce nosiłam balsam w tubce Avon Care, jednak czasami pieką mnie po nim usta, więc stwierdziłam, że trzeba się z nim rozstać i kupić coś nowego. Ten ma całkiem dobre opinie w internecie i wspaniale pachnie :D Cena: 4,49 zł.

Na koniec chwyciłam jeszcze maseczkę nawilżająco-odprężającą Tołpa Dermo Face Hydrativ. Zwykle od maseczek Tołpy odstrasza mnie nieco cena - co jeśli wydam 7 zł na maseczkę na 2 użycia i będę niezadowolona? 3,89 zł okazało się dobrą ceną, żeby ten specyfik przetestować - jeśli przypadnie mi do gustu, to będę ją kupować w regularnej cenie :)

Jak widzicie, kupowałam w zasadzie to co jest mi potrzebne i to na co czaiłam się od jakiegoś czasu, tylko czekałam na bardziej atrakcyjne ceny. Do 10 czerwca obiecuję nic nie kupować, bo inaczej będę musiała ogłosić bankructwo :P Pochwalcie się Waszymi zakupami, jeżeli też zawitałyście dziś do Rossmanna :)


9 komentarzy:

  1. też podbiłam Rossman, kupiłam dwa tusze na które osttnio długo sie czaiłam Max Factor Plump Defy (ale ciiiiiiiii, mój chłopak nie może wiedzieć, że taki drogi tusz kupiłam he he ) :) i maskarę Astor Lovely Doll.
    Kusił mnie także Rocket ale odpuściłam go sobie po pzreczytaniu kilku recenzji gdzie dziewczyny pisały, że troszkę skleja rzęsy i nie robi tak fantastycznie pogrubionego look-u.
    Kupiłam także 3 toniki i 3 mleczka do zmywania demakijażu z Nivea , które są moją największa miłościa od kilku miesięcy. Jedno opakowanie kosztowało mnie 7,8 a w cenie regularnej 12,5 lub 12,99. Myślę, że się opłacało. Mój portfel jednak po raz kolejny ucierpiał z powodu promocji kosmetyków, którym nie mogłam się oprzeć... :)

    Testuję, recenzuję, polecam ♥

    blog | facebook |

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, że też miałaś dziś udane zakupy :) Mnie kusiły tusze, ale mam już trzy sztuki otwarte, a w sumie na to co jeszcze chcę przetestować często są promocje, więc innym razem kupię ;) W tym miesiącu mam już napięty budżet i musiałam się trochę ograniczać podczas dzisiejszych zakupów. Ale Tobie tych tuszy strasznie zazdroszczę, szczególnie Max Factor. możemy przecież sobie wybaczyć takie zakupy, bo w końcu normalnie za tak fajne kosmetyki zapłaciłybyśmy dużo więcej ;) A ja przed moim TŻ też już chowam paragony. Chociaż on mnie chyba trochę rozumie, bo jakiś czas temu był ze mną na dużych zakupach w Hebe i nic nie marudził - nawet pomagał mi kolory wybierać :D

      Usuń
  2. O właśnie, miałam kupić jakąś maskę z Tołpy. Gdzie u Ciebie ona leżała?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na regale z pielęgnacją twarzy obok innych kosmetyków Tołpy do pielęgnacji :)

      Usuń
  3. Ja dziś była i kupiłam jedynie tusz i dwa carmexy ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Przez Ciebie chyba jeszcze raz pojadę do Rossmanna! :D
    przypomniałaś mi, że miałam popatrzeć za pomadkami z Rimmela by Kate - mam jedną i jest świetna, Ty też wybrałaś bardzo ładny kolor :) pokażesz jak wygląda na ustach? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno pokażę jak to cudeńko wygląda na ustach, ale dopiero jak pozbędę się opryszczki, więc mogę nie zdążyć przed końcem promocji w Rossie :( Ewentualnie może w poniedziałek jakiejś modelki sobie poszukam :D

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.