środa, 1 maja 2013

Paleta cieni Catrice Absolute Nude: swatch'e i makijaż

Hej :)

Piszę tego posta późną nocą, bo przed południem wyjeżdżam do mamy i cały dzień spędzę w podróży. Przy moim braku czasu w niektórych dniach automatyczna publikacja notki jest zbawieniem. Wczoraj były pierwsze wrażenia z użytkowania palety Technic, więc jak już jesteśmy w temacie palet cieni, to znalazła się u mnie ostatnio jeszcze jedna nowość - nudziakowa paleta Catrice Absolute Nude, nr 010 All Nude.

Szczerze powiedzawszy miałam dylemat - kupić czy odpuścić? Różne opinie o niej czytałam na Waszych blogach. Ostatecznie urzekło mnie odpowiednio dobrane, rozsądne zestawienie odcieni nude - 2 jasne, 2 pośrednie i 2 ciemne, czyli coś czego brakuje mi choćby w palecie Sleek Au Naturel. Drugim argumentem przemawiającym za szybkim kupnem było to jak szybko ta paleta znika z półek.
Najpierw weszłam do Hebe, popatrzyłam na nią niezdecydowana, bo nie było testera. Wyszłam robić dalsze zakupy i załatwiać różne swoje sprawy na mieście. Po godzinie weszłam do Natury myśląc, że chyba jednak ją sobie kupię. Patrzę - ani jednej sztuki. Zdesperowana poszłam znowu do Hebe i tam z około 10 palet jakie widziałam wcześniej, zostały dwie. Szybko więc chwyciłam swój egzemplarz i poszłam do kasy :D Drogie torunianki, jeżeli Hebe czy Natura nie miały większych dostaw i nie dorzuciły nic na półki, to raczej nieprędko dorwiecie tą paletkę...

Paleta kosztowała 19,99 zł za 6 cieni - moim zdaniem cena całkiem w porządku, zwłaszcza jeśli będę z tych cieni zadowolona (a to się jeszcze okaże).

Tak wygląda moja nowa zdobycz:




A tak prezentują się swatch'e:

W cieniu

W świetle dziennym
No i błyskawiczny makijaż (błagam, nie oceniajcie jego poziomu, bo wykonanie go zajęło mi 2 minuty - spieszyłam się na zajęcia :P):

Nie zwracajcie uwagi na masakrę na mojej twarzy. Chyba wreszcie skóra się oczyściła, bo nowi kosmici od paru dni się  nie pojawiają, a po starych również ślad zniknął, więc wczoraj wieczorem postanowiłam zacząć znajomość z peelingiem szafirowym Yoskine ;)




Na całą ruchomą powiekę nałożyłam czwarty cień (karmelowy beż). Przy linii rzęs i w zewnętrznym kąciku wylądował piąty cień (dość ciemny, ciepły brąz). Rozcierałam go trzecim cieniem (średni brąz). Trzeci cień nałożyłam również w załamanie. Na całą dolną powiekę nałożyłam karmelowy beż i przyciemniłam go wspomnianym średnim brązem. Wewnętrzny kącik rozświetliłam pierwszym cieniem (szampański).

Cienie te bardzo fajne się nakładają i blendują. Ciemniejsze kolory trochę się osypują. Na razie nie mam większych zastrzeżeń do jakości cieni. Mam zastrzeżenie do opakowania - szkoda, że nie ma lusterka, co wyklucza zabieranie ze sobą palety na wyjazdy (zawsze wybieram na wyjazd paletę z lusterkiem, bo po co targać osobno lusterko).

Zdziwiło mnie, że Catrice wyszła z propozycją brązowych cieni na wiosnę - moim zdaniem paleta jest zdecydowanie jesienna ze względu na kolorystykę i perłowe wykończenie. Z drugiej strony oni większość nowości wprowadzają na wiosnę i pewnie stąd to wynika. Wiosna pełną gębą, a ja paradowałam cały dzień w jesiennym makijażu i nude ustach, no i bez ukochanej krechy. Na szczęście kwiecisty szal trochę ożywił moje oblicze ;)

Co sądzicie o nowej palecie Catrice. Polujecie na nią? A może już ją macie w swoich zbiorach? :)


7 komentarzy:

  1. a ja maluję się tylko takimi nudziakami.Moją ulubioną paletką do codziennego makijażu jest paletka 2 cieni Miss sporty.2 połyskujące cienie.Piękny złoty i beżowy,nieco ciemniejszy.Mogę pomalować się samym złotkiem (ostatnio moja ulubiona opcja!) lub dwoma.Jestem nią w stanie wykonać nawet mocny,wieczorowy makijaż.Przy codziennym malowaniu jej ubywa,napewno kupię kolejną :)) Mi się marzy Sleek Au Naturel,jednak teraz nie ma jej na Allegro :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie właśnie Au Naturel nie do końca się podoba przez brak średnich odcieni - górny rząd to jasne kolory, a dolny to już ciemne. Mogliby ją bardziej wypośrodkować. Chociaż niektóre kolory są faktycznie piękne - głównie te ciemne przypadły mi do gustu.

      Usuń
    2. Proponuję zajrzeć do sklepu http://www.ladymakeup.pl/ znajdziesz tam paletkę Sleek'a w dobrej cenie.
      A muszę przyznać że też choruję na tą paletkę i jestem coraz bardziej skłonna zakupić ją :D

      Usuń
  2. Też miałam na nią ochotę, ale ostatecznie zrezygnowałam - w końcu całkiem niedawno kupiłam Naked 2.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to faktycznie byłby przesyt nudziakowych cieni.

      Usuń
  3. jeszcze nigdy nie miałam styczności z cieniami Catrice a wyglądają ślicznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ich pierwszymi cieniami nie byłam zachwycona, ale słabe egzemplarze zostały wycofane i cienie które są obecnie w sprzedaży są naprawdę godne uwagi. Zrobię zresztą o tym osobną notkę jak uzbieram jeszcze trochę ich pojedynczych cieni, żeby mieć większe porównanie.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.