piątek, 28 lutego 2014

Lutowe nowości w mojej kosmetyczce

Hej :)

Dziś mam dla Was post z kosmetykami zakupionymi/otrzymanymi/wymienionymi w minionym miesiącu. Trochę się tego uzbierało, jak zwykle. Mam nadzieję, że niczego ważnego nie pominęłam. Trochę tego jest, więc bez przedłużania wstępu, jadę z koksem, a Was zapraszam do czytania/oglądania :)


Jeszcze w ostatnich dniach stycznia kupiłam pustą paletę magnetyczną Inglot Freedom (15 zł), o której szerzej pisałam wam już TUTAJ.


Również na samej końcówce stycznia w mojej kosmetyczce zawitał top coat Sally Hansen Insta-Dry (24,99 zł w Hebe). Nie uwierzycie, ale od października żyłam bez top coatu. Zawsze albo zapomniałam kupić, albo nie było żadnego, który by mnie interesował :P Razem z nim zakupiłam kolagenowe płatki pod oczy L'Biotica (9,99 zł w Hebe). Lubię kosmetyki tej marki, a poza tym mojej skórze pod oczami przyda się dodatkowy zastrzyk nawilżenia po wielu godzinach w klimatyzowanym pomieszczeniu.

czwartek, 27 lutego 2014

Mikrodermabrazja, Szafirowy peeling przeciwzmarszczkowy Yoskine

Hej :)

Dziś prezentuję Wam drugą stronę peelingowego medalu. Wczoraj było o delikatnym peelingu enzymatycznym Lirene, więc dziś dla odmiany mamy mechaniczny szafirowy zdzierak Yoskine. Zwolenniczki bardziej konkretnego złuszczania zapraszam do lektury :)

środa, 26 lutego 2014

Delikatnie złuszczający peeling enzymatyczny Lirene

Hej :)

Dziś mam dla Was recenzję delikatnie złuszczającego peelingu enzymatycznego Lirene. Drogeryjnych peelingów enzymatycznych, czy też stacjonarnie dostępnych peelingów enzymatycznych mamy naprawdę niewiele. Ja wśród nich mam  już swojego faworyta (nie lubię zamawiać przez internet, więc wolę jednak dorwać coś stacjonarnie). Jeżeli jesteście ciekawe czy został nim ten peeling, zapraszam do dalszej lektury :)

poniedziałek, 24 lutego 2014

Jak uratowałam połamaną paletę cieni Sleek Au Naturel?

Hej :)

Dziś krótko o tym jaki ratunek przyniosłam mojej palecie Sleek Au Naturel. W ulubieńcach grudnia pokazywałam Wam co ją spotkało:


Jak widać, paleta pękła na zawiasach i nie dało się z tym już nic zrobić (w końcu jak ratować pęknięty chiński plastik?). Leżała tak sobie biedaczka na mojej toaletce przez miesiąc (przykryta oczywiście, by cienie się nie kurzyły), aż wpadłam na pomysł co z tym fantem zrobić.

piątek, 21 lutego 2014

Tonik Bielenda Pharm Trądzik

Hej :)

Witajcie po prawie 2-tygodniowej przerwie na moim blogu. Spowodowana ona była moim paskudnym choróbskiem (w zasadzie jestem bez przerwy chora od ponad 3 tygodni, ale nie martwcie się - odwiedzam regularnie lekarza i wszystko jest pod kontrolą, teraz już się czuję dość dobrze, ale mam strasznie osłabiony organizm). Poza tym w moim życiu sporo się dzieje i szykują się duże zmiany, ale o tym innym razem.

A dziś mam dla Was dawno obiecaną recenzję toniku Bielenda Pharm Trądzik. Kupilam go w Rossmannie totalnie przypadkowo. Skończyło mi się srebro koloidalne i potrzebowałam toniku odpowiedniego dla mojej problematycznej, ale wrażliwej cery. Zauważyłam te kosmetyki na półce (były wtedy jeszcze totalną nowością na rynku), poczytałam składy, spojrzałam na ceny i szczęka mi opadła z wrażenia (pozytywnego, rzecz jasna). No i tonik wylądował w koszyku.


niedziela, 9 lutego 2014

TAG: I love drugstore makeup

Hej :)

Dziś przychodzę do Was z tagiem I love drugstore makeup. Pojawiał się on już na wielu kanałach na YT i na tyle mi się spodobał, że postanowiłam wrzucić go na swojego bloga. Jeśli jesteście ciekawe jakie kosmetyki drogeryjne cenię i za co je cenię, zapraszam do czytania :)


sobota, 8 lutego 2014

Styczniowe nowości Schwarzkopf w Rossmannie

Hej :)

Dziś, zgodnie z obietnicą, przychodzę do Was z recenzją nowości firmy Schwarzkopf, które w Rossmannach weszły do sprzedaży w styczniu (nie mam pojęcia kiedy się pojawiły/pojawią w innych drogeriach). W paczce, którą otrzymałam do testów znalazły się dwa kosmetyki Schauma (szampon do włosów przetłuszczających się i olejek) oraz dwa kosmetyki Taft (lakier do włosów i suchy szampon). Jeżeli jesteście ciekawe co sądzę o nowych kosmetykach tych marek, zapraszam do czytania :)

piątek, 7 lutego 2014

Ulubieńcy stycznia (ze swatchami kolorówki)

Hej :)

Dziś post na szybko z ulubieńcami minionego miesiąca. Nie jest tego dużo, bo jakoś tak nie chce mi się powtarzać specjalnie ulubionych kosmetyków z poprzednich miesięcy, a poza tym to jakoś nie miałam wielkiego szału na kosmetyki w styczniu, pewnie dlatego, że byłam bardzo zapracowana. W związku z tym, że ostatnio jakoś ciężko mi się zebrać na recenzje kolorówki, postanowiłam przy ulubionej w tym miesiącu kolorówce pokazać również jej swatche, w razie jakby te kosmetyki Was zainteresowały, bo nie wiem kiedy doczekacie ich recenzji ;) Także jak ktoś jest ciekaw moich ulubieńców stycznia, zapraszam do czytania :)

Pielęgnacja


W tej kategorii mamy całe 5 kosmetyków :D

środa, 5 lutego 2014

Co mnie zainspirowało w ostatnich tygodniach? (również niekosmetycznie)

Hej :)

Dawno już nie pojawiały się notki z inspiracjami i szczerze mówiąc wyszłam z wprawy w ich tworzeniu i przestałam na bieżąco wszystko spisywać. Trzeba koniecznie to zmienić i starać się o bardziej regularne tworzenie takich notek (myślę, że co ok. 2 miesiące będzie w porządku).

Tym razem opiszę głównie inspiracje niekosmetyczne. Będzie bardziej rozwojowo, bo tą sferą życia ostatnio najbardziej się interesuje, a dlaczego, to już napiszę Wam poniżej. Pojawi się także trochę sfery kulinarnej oraz kulturowo-rozrywkowej. Także jeżeli macie ochotę na bardziej lifestylowy post w moim wykonaniu,żeby zobaczyć co mi ostatnio w duszy gra, zapraszam do czytania :)


niedziela, 2 lutego 2014

Grudniowo-styczniowe denko

Hej :)

Dziś zapraszam Was na mój Projekt Denko z ostatnich 2 miesięcy. Nie wiem dlaczego, ale tym razem nie mogłam się go doczekać (może dlatego, że miałam już karton pełen pustych opakowań, których wypadałoby się już pozbyć :P). Zresztą lubię denkowe posty u siebie i u innych, bo pozwalają one poznać opinię użytkowniczki o danym kosmetyku po jego całkowitym zużyciu. Poza tym nie wszystkie kosmetyki, przynajmniej u mnie, dorobiły się osobnych recenzji, więc w postach z denkiem możecie zobaczyć wszystko co przechodzi przez moją kosmetyczkę. No ale już kończę filozofowanie i przechodzę do rzeczy ;)

Legenda:
kupię ponownie
być może kupię ponownie
nie kupię ponownie


Włosy


W kategorii włosowej niewiele mam do pokazania, ponieważ ostatnio ciągle dostaję coś nowego do testów i mam problem ze zużyciem poprzednich kosmetyków, skoro często otwieram coś nowego. W zużyciu szamponu Schauma Fresh it Up pomógł mi w końcu mój ukochany ;) Oboje bardzo polubiliśmy się z tym szamponem i z pewnością do niego wrócimy po zużyciu zapasów. A recenzja pojawi się w ciągu kilku dni. Zużyłam też suchy szampon Taft Stylist's Selection, który razem z resztą nowości Schwarzkopf zrecenzuję na dniach.

sobota, 1 lutego 2014

Delikatny krem pod oczy FlosLek Eye Care

Hej :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją mojego ulubionego na chwilę obecną kremu pod oczy, czyli FlosLek Eye Care Delikatny krem pod oczy do skóry wrażliwej. Swoją przygodę z kosmetykami nawilżającymi do okolic oczu zaczęłam we właściwym moim zdaniem momencie, czyli w wieku 20 lat. Zaczynałam od czegoś bardzo lekkiego, a były to kremy Ziaji pod oczy (taki w czerwonej tubce oraz Kozie Mleko) oraz żeli FlosLek (miałam też w międzyczasie coś z Avon, ale nie sprawdziło się u mnie). Gdy ukończyłam 24 lata, uznałam, że muszę się przerzucić na coś trochę bardziej treściwego i nawilżającego i wybrałam ten oto krem FlosLek. Z początku używałam go tylko na noc, a obecnie, z powodu zimy, mam cerę na tyle suchą, że na dzień również spokojnie się u mnie sprawdza (zastanawiam się nawet czy na noc nie kupić czegoś jeszcze bardziej nawilżającego).