środa, 18 września 2013

Maska do włosow farbowanych L'Biotica Biovax

Hej :)

Dzisiaj recenzja mojej ulubionej maski do włosów, czyli L'Biotica Biovax w wersji do włosów farbowanych. Jej producent obiecuje nam bardzo wiele - piękny i trwały kolor włosów, regenerację, zamknięcie łusek i powstrzymanie rozdwajania końcówek, a także objętość i połysk. Czy obietnice te zostały spełnione? Przekonajcie się w dalszej części posta :)

Maska mieści się w słoiku z charakterystycznym dla marki L'Biotica zamknięciem. Wieko lepiej dociskać ze wszystkich stron by mieć pewność, że jest dokładnie zamknięte i do środka nie będzie dostawać się powietrze i wilgoć.




Sama maska ma kolor jasnego, pastelowego, ciepłego różu. Pachnie bardzo delikatnie, dość neutralnie, kosmetycznie po prostu. Konsystencja natomiast przypomina mi budyń.



Skład prezentuje się następująco:


A jaka jest moja opinia o tym kosmetyku?
Przyznam szczerze, że bardzo sceptycznie podchodzę do produktów, których producenci aż tyle obiecują. W tym przypadku chyba pierwszy raz spotkałam się z pełnym wywiązaniem się z tak długiej i hojnej listy obietnic. Z początku maska wydawała mi się przeciętna, bo używałam jej na zmianę z innymi. Jednak po farbowaniu, które miało miejsce pod koniec czerwca postanowiłam używać regularnie (2 razy w tygodniu) tylko i wyłącznie tej maski. Jakie było moje zdziwienie, gdy kolor  dłużej zachowywał intensywność, a końcówki zaczęły się rozdwajać znacznie później niż zwykle (po obcięciu i farbowaniu rozdwojone końce pojawiały mi się czasem nawet po kilku dniach, tu zaczęły się pojawiać po około miesiącu). Zachwyciło mnie też to, że włosy nie były przesuszone (a z tym mam spory problem w ciągu pierwszych kilku tygodni po farbowaniu). Były natomiast pełne blasku i przyjemne w dotyku. Dodam, że maskę stosowałam w zależności od czasu jakim dysponowałam na 5 minut podczas kąpieli, bez termocapu. Gdy miałam czas nakładałam ją na 20-30 minut i dodatkowo nakładałam na włosy termocap i ręcznik.

Bardzo polubiłam się z tą maską i z pewnością do niej wrócę jak zużyję moje maskowe zapasy. Maska ta zachwyciła mnie nawet bardziej niż wersja z naturalnymi olejami. Przede mną jeszcze wariant z keratyną i jedwabiem (jeszcze jej nawet nie otwierałam :P).

Cena i dostępność: ok. 20 zł w aptekach, drogerii Super-Pharm i Drogerii Hebe (w SP często są na nie promocje - kiedyś udało mi się kupić jedną wersję za 9,99 zł).

Próbowałyście już masek L'Biotica Biovax? Które z nich przypadły Wam do gustu?


3 komentarze:

  1. Bardzo lubię, zużyłam już całą maskę przeciw wypadaniu, a teraz mam do włosów ciemnych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żadnej z nich nie miałam. Miałam tą do farbowanych, Latte, z naturalnymi olejami i mam jeszcze nienapoczętą z keratyną i jedwabiem. Słyszałam, że ta dla blondynek jest naprawdę dobra, bo fajnie nawilża. Chyba się kiedyś na nią skuszę :)

      Usuń
  2. Ciekawa ;) bardzo fajny ma kolor! ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.