Witajcie!
Dziś postarałam się odtworzyć makijaż, który miałam na sobie ostatnio podczas wieczornego wyjścia z koleżankami. Przedstawiłam go krok po kroku, w razie jakby ktoś chciał wykorzystać jakieś elementy.
1. Zaczęłam od nałożenia podkładu mineralnego Annabelle Minerals i korektor w płynie Miss Sporty Liquid Concealer z wit. C i E 001 Light. Nałożyłam też na powieki bazę pod cienie Kobo i cień bazowy w kolorze jasnego różu.
2. Na całą ruchomą powiekę nałożyłam perłowy róż w ciepłej tonacji.
3. Na załamanie nałożyłam perłowy karmelowy brąz.
4. Cień na załamaniu roztarłam beżowym cieniem.
5. Pod łukiem brwiowym rozprowadziłam jasny cień i roztarłam łącząc z brązem (nie wiem czemu na zdjęciu widać lekkie odcięcie - w rzeczywistości jakoś go nie zauważyłam).
6. W zewnętrznym kąciku naniosłam matowy fioletowy cień, starając się go wymodelować w literę "V" (czego na zdjęciu oczywiście nie widać).
7. Roztarłam fiolet dokładając perłowego różu, by uzyskać w miarę płynne przejście (musiałam zacząć robić zdjęcia prawemu oku, bo moje nadwrażliwe lewe oko musiało oczywiście zacząć łzawić).
8. Na dolną powiekę nałożyłam perłowy granatowy cień na 3/4 długości od zewnętrznego kącika.
9. Roztarłam granatowy cień, by zniwelować wyraźne odcięcie (by granica nie była wyraźna, wspomogłam się jasnym cieniem).
10. Białym matowym cieniem rozjaśniłam wewnętrzny kącik i zniwelowałam granicę między granatowym cieniem a wewnętrznym kącikiem.
11. Na linię wodną naniosłam niebieską kredkę.
12. Przy górnej linii rzęs zrobiłam kreskę czarnym żelowym eyelinerem.
13. Rzęsy pomalowałam czarną maskarą (pierwsza warstwa - podkręcająca Rimmel, druga - false lashes Essence). Brwi podkreśliłam cieniem w kolorze jasnego chłodnego brązu.
14. Twarz wykonturowałam bronzerem cool ELF, szczyty kości policzkowych i grzbiet nosa rozjaśniłam białym kwadracikiem z mozaiki brązującej ELF (postanowiłam zrezygnować z tradycyjnego rozświetlacza). Na policzki zaaplikowałam delikatny chłodny róż.
15. Usta pokryłam janoróżową szminką i zaaplikowałam na nią jasnopomarańczowy błyszczyk.
Tak się prezentuje efekt końcowy:
Lista użytych kosmetyków:
Dziś postarałam się odtworzyć makijaż, który miałam na sobie ostatnio podczas wieczornego wyjścia z koleżankami. Przedstawiłam go krok po kroku, w razie jakby ktoś chciał wykorzystać jakieś elementy.
1. Zaczęłam od nałożenia podkładu mineralnego Annabelle Minerals i korektor w płynie Miss Sporty Liquid Concealer z wit. C i E 001 Light. Nałożyłam też na powieki bazę pod cienie Kobo i cień bazowy w kolorze jasnego różu.
2. Na całą ruchomą powiekę nałożyłam perłowy róż w ciepłej tonacji.
3. Na załamanie nałożyłam perłowy karmelowy brąz.
4. Cień na załamaniu roztarłam beżowym cieniem.
5. Pod łukiem brwiowym rozprowadziłam jasny cień i roztarłam łącząc z brązem (nie wiem czemu na zdjęciu widać lekkie odcięcie - w rzeczywistości jakoś go nie zauważyłam).
6. W zewnętrznym kąciku naniosłam matowy fioletowy cień, starając się go wymodelować w literę "V" (czego na zdjęciu oczywiście nie widać).
7. Roztarłam fiolet dokładając perłowego różu, by uzyskać w miarę płynne przejście (musiałam zacząć robić zdjęcia prawemu oku, bo moje nadwrażliwe lewe oko musiało oczywiście zacząć łzawić).
8. Na dolną powiekę nałożyłam perłowy granatowy cień na 3/4 długości od zewnętrznego kącika.
9. Roztarłam granatowy cień, by zniwelować wyraźne odcięcie (by granica nie była wyraźna, wspomogłam się jasnym cieniem).
10. Białym matowym cieniem rozjaśniłam wewnętrzny kącik i zniwelowałam granicę między granatowym cieniem a wewnętrznym kącikiem.
11. Na linię wodną naniosłam niebieską kredkę.
12. Przy górnej linii rzęs zrobiłam kreskę czarnym żelowym eyelinerem.
13. Rzęsy pomalowałam czarną maskarą (pierwsza warstwa - podkręcająca Rimmel, druga - false lashes Essence). Brwi podkreśliłam cieniem w kolorze jasnego chłodnego brązu.
14. Twarz wykonturowałam bronzerem cool ELF, szczyty kości policzkowych i grzbiet nosa rozjaśniłam białym kwadracikiem z mozaiki brązującej ELF (postanowiłam zrezygnować z tradycyjnego rozświetlacza). Na policzki zaaplikowałam delikatny chłodny róż.
15. Usta pokryłam janoróżową szminką i zaaplikowałam na nią jasnopomarańczowy błyszczyk.
Tak się prezentuje efekt końcowy:
Lista użytych kosmetyków:
- Podkład Mineralny Annabelle Minerals, kryjący, Beige Light
- Miss Sporty Liquid Concealer with vitamins E&C, 001 Light
- Bronzer ELF, Cool
- Róż Revlon Matte, 002 Blushing Berry
- Baza pod cienie Kobo Professional Eyeshadow Base
- Paletka cieni Sleek Oh So Special
- Paletka cieni Sleek Ultra Matts V2 Darks
- Paletka cieni My Secret Paradise Lagoon, nr 2 Blue Ocean
- Niebieska końcówka kredki Essence Ready For Boarding 2 w 1
- Eyeliner Essence, 01 Midnight in Paris
- Tusz Rimmel Extra Super Lash (curved brush), 101 Black Black
- Tusz Essence Multi Action False Lashes Mascara (pogrubiający)
- Szminka Rimmel Lasting Finish 070 Airy Fairy
- Błyszczyk Kobo Pearl'N'Mineral, 105 Sweet Orange
Co sądzicie o takiej propozycji wieczorowego makijażu? Mnie przypadł on do gustu :)
bardzo fajny lekki makijaż :) podoba mi się połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuń