wtorek, 19 lutego 2013

TAG: Makijaż za 70 zł

Witajcie :)

Postanowiłam zrealizować na moim blogu tag powstały na YouTube. Do Polski sprowadziła go 82Inez. W pozostałych krajach UE funkcjonuje on jako makijaż za 20 euro. Agnieszka, razem z innymi dziewczynami na swoim fanpage na FB doszła do wniosku, że odpowiednim wyzwaniem dla Polek będzie 70 zł. W cenę tę wliczamy użyte kosmetyki i akcesoria, dlatego ja w swoim makijażu zrezygnowałam z użycia pędzli ;) Jako, że nie jest to filmik, musicie niestety uwierzyć mi na słowo, że nie używałam pędzli. Żeby podnieść sobie poprzeczkę, zdecydowałam, że nie dokupię żadnego nowego kosmetyku specjalnie pod ten tag i użyję wyłącznie tego, co znajdę w swojej szufladce z kosmetykami. Same zobaczcie jak poszło:



Tradycyjnie musicie mi wybaczyć mój różowy szlafroczek, bo od paru dni jestem chora i prawie nie wstaję z łóżka :/ Makijaż jak widać nie jest zbyt wyszukany, bo ciężko o to w granicach 70 zł, wykorzystując kosmetyki dość dobrej jakości, które bez problemu użyję na co dzień, a nie tylko pod ten tag - no to podniosłam sobie poprzeczkę ;)

No to po kolei. Na twarz nałożyłam palcami krem typu BB Bell w kolorze 010 Nude. Nałożyłam go również pod oczy i na powieki, bo jest naprawdę lekki, więc krzywdy pod oczami nam nie zrobi. Niedoskonałości, których nie zakrył krem BB, czyli większe krostki i zaczerwienienia oraz prześwity sińców pod oczami i żyłek na powiekach, pokryłam korektorem w sztyfcie Miss Sporty, kolor 01. Korektor również nakładałam palcami. Całość przypudrowałam pudrem kompaktowym Synergen w kolorze 03, który nakładałam załączoną w opakowaniu gąbeczką. Efekt wyszedł przez to trochę zbyt pudrowy i matowy, więc delikatnie roztarłam to palcami (ach, nie ma to jak przyzwyczajenie do nakładania pudru pędzlem :P). Brwi podkreśliłam kredką do brwi Catrice, która ma załączony grzebyczek. Rozczesałam nim brwi. Linię górnych rzęs podkreśliłam tą samą kredką do brwi. Rzęsy wytuszowałam maskarą Wibo Extreme Lashes. Na usta nałożyłam szminkę Kobo Fashion Colour, 105 Velvet Rose, która posłużyła mi również jako kremowy róż do policzków, który delikatnie zmatowiłam i utrwaliłam pudrem Synergen (trzeba było robić to naprawdę delikatnie, bo puder nie jest transparentny, a ja nie chciałam stracić koloru różu, więc na gąbeczkę nabrałam niewielką ilość pudru). Mój szminkowy róż rozprowadzałam palcami oczywiście ;)

Szkoda, że nie wystarczyło limitu finansowego na cienie do oczu oraz roświetlacz i brązer. Jednak jestem zadowolona, że na twarzy pojawił się przynajmniej róż i dodał jej życia. Dla mnie róż to takie minimum z minimum, żeby twarz nie wyglądała na płaską i zmęczoną. W zasadzie podkreśliłam wszystko to co niezbędne i bardzo często wykonuję podobny makijaż, gdy się spieszę do wyjścia, a chcę wyglądać jak człowiek. Tylko wtedy nie ma tyle kombinowania - używam pędzelków, na policzkach nie ląduje szminka, tylko róż w kamieniu, a pod oczy stosuję korektor w płynie, no i linię rzęs podkreślam tradycyjna konturówką do oczu ;)


Wykaz użytych kosmetyków z cennikiem:
  • Bell, BB Cream Skin Adapt 7in1 Make-up, 010 Nude - 19,99 zł w Drogerii Natura
  • Korektor w sztyfcie Miss Sporty So Clear, 01 - 9,99 zł w Rossmannie
  • Puder Synergen Compact Powder, 03 - 6,99 zł w Rossmannie
  • Kredka do brwi Catrice, 020 Date With Ash-ton - 10,49 zł w Drogerii Natura
  • Maskara Wibo Extreme Lashes - 9,29 zł w Rossmannie
  • Szminka Kobo Professional Fashion Colour, 105 Velvet Rose - 9,99 zł (cena promocyjna) w Drogerii Natura.
Razem: 66,74 zł.

Jak widać w limicie się zmieściłam, w sumie dlatego, że szminkę kupowałam dłuższy czas temu w promocji. W swoim zbiorku mam tylko jedną szminkę, której cena regularna nie przekracza tych 13 zł, które mi zostały w limicie na szminkę, ale akurat kolor tamtej szminki nie pasował mi na policzki, więc padło na Kobo, którą zgarnęłam na jakiejś promocji w grudniu. Warto zatem kupować w promocji ;)

Generalnie makijaż wyszedł moim zdaniem w porządku i dobrze się bawiłam kombinując jak go wykonać i które elementy mojego standardowego makijażu można pominąć lub wykonać mniejszym kosztem. Na pewno zaczęłam doceniać mój ukochany pędzel do pudru, bo bez niego wyszedł mi trochę efekt pudernicy i musiałam rozcierać to palcami, by zniwelować ten efekt jaki dała mi gąbeczka. Cieszę się również, że podniosłam sobie poprzeczkę dokonując wyboru tylko spośród tych kosmetyków, które już wcześniej posiadałam. Z drugiej strony wiem, że dziewczyny, które odpowiedziały na ten tag i zdecydowały się wykonać pod niego zakupy, również świetnie się bawiły biegając z kalkulatorem po drogerii i przy okazji odkryły kilka fajnych kosmetyków niskopółkowych ;) Zatem to te jest fajna opcja :)

Ciekawa jestem czy Wam również podoba się idea tego tagu. Taguję każdą dziewczynę, która ma ochotę wykonać odpowiedź na ten tag - będzie mi miło jak dacie mi w komentarzu link do Waszej odpowiedzi, z chęcią ją obejrzę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.