wtorek, 14 sierpnia 2012

Po wizycie u fryzjera

Hej!

Dzisiaj krótka notka o włosach. Ostatnio były w paskudnym stanie - chciało mi się już płakać jak na nie patrzyłam. Końce były mega szorstkie, porozdwajane, łatwo się ze sobą plątały, przez co czasem pojawiały się trudne do wyczesania kołtuny. Koszmar :/ Dlatego wczoraj, korzystając z tego że pracowałam na nocną zmianę, wybrałam się popołudniu do fryzjera.

Oto efekty:



Nie zwracajcie uwagi na prawą brew - obie brwi wydepilowane są mniej więcej symetrycznie, ale przy prawej mam ostatnio spore problemy z układaniem (chyba będę musiała lekko przyciąć niektóre włoski).

Jak widać nie poszalałam u tego fryzjera, nie miałam też takiego zamiaru. Skróciłam włosy o ok. 10 cm. niestety nie wystarczyło to na usunięcie wszystkich zniszczonych części włosów, ale nie chciałam by były jeszcze krótsze, więc poprzestałam na tych 10 cm, zwłaszcza że na co dzień staram się nie suszyć ich suszarką, a gdy schną same, to trochę się kręcą, więc automatycznie są krótsze. Zresztą włosy półdługie/długie są bardziej praktyczne, bo gdy spieszę się rano do pracy to o godz. 5:00 nie bardzo chce mi się z tą fryzurą cudować i lepiej je zebrać w kucyk lub kok.  Co więcej, mam bardziej okrągłą twarz i mało które z krótkich uczesań mi pasuje i zwykle fryzura taka w moim przypadku wymaga prostowania, a fryzjerka kategorycznie zabroniła mi używać prostownicy.

W ogóle zniszczenie moich włosów jest dla mnie niepojęte - jedyna krzywda jaką im robię, to farbowanie, które i tak ostatnio ograniczam (co 2-3 miesiące), suszenie suszarką też wchodzi w grę tylko w sytuacjach awaryjnych. Nie prostuję, nie używam lokówki, nie tapiruję, nie używam kosmetyków do stylizacji. Problemy zaczęły się jakieś 3-4 tygodnie po przyjeździe do Moskwy - myślę, że tu jest pies pogrzebany, bo moskiewski klimat jest bardzo suchy. Kosmetyki, których używam fajnie odżywiły młodsze części włosa, a ze starszymi niestety nie dały sobie rady, dlatego trzeba było je ściąć.

Fryzjerka przed ścinaniem ujarzmiła moje włosy odżywką regenerującą w olejku CHI silk infusion. Po wysuszeni włosy były delikatne i miękkie w dotyku. Fryzjerka zaproponowała, że sprzeda mi małą buteleczkę tego cuda (15 ml) za 10 zł. Bardzo przystępna cena, gdyż na całe końcówki wystarczy do rozprowadzenia jedna kropla. Zamierzam ją stosować na wilgotne włosy, po każdym umyciu (można też na suche, ale wtedy mogą się przetłuszczać).


Skoro już jestem przy temacie włosów, to również wczoraj zakupiłam na promocji w Naturze za 18,99 zł farbę w piance Wellaton. Na razie chcę jeszcze dać moim włosom odpocząć od farbowania, więc farby użyję gdzieś za 2-4 tygodnie, ale że teraz jest 5 zł tańsza, to zakupiłam z oszczędności. Zresztą ja lubię jak pudełko farby leży sobie na zapas - nie wiem dlaczego, bo raczej niczemu to nie służy, ale po prostu tak mam ;) Tym razem postawiłam na nieco jaśniejszy odcień - wiśniowa czerwień, gdyż chcę uzyskać efekt pomiędzy tym kolorem a aktualnym kolorem moich włosów nie bawiąc się w dekoloryzację. Nowy kolor jest 1 lub 2 tony jaśniejszy, a do następnego farbowania aktualny kolor zdąży się mocno wypłukać, jak to czerwień. Wiem, że Wellaton w piance zbiera różne opinie, nie zawsze pozytywne i zastanawiałam się nad wypróbowaniem Szwarzkopfu lub Loreala, ale niestety nie mają oni w swojej palecie barw typowych czerwieni, które uwielbiam - jakoś nie widzę się w mahoniowych włosach. Ciekawa jestem jaki efekt na moich włosach da zakupiony kolorek.


Na razie to tyle paplaniny o włosach - będę starała się je odżywiać i nawilżać i nadal będę ograniczać farbowanie i użycie suszarki oraz kosmetyków do stylizacji. Niezbędna też będzie przynajmniej jeszcze jedna wizyta u fryzjera, by całkowicie pozbyć się zniszczonych końców (aktualnie jest to ok. 2 cm długości). Obawiam się, że następna okazja do wizyty u mojej ulubionej fryzjerki pojawi się dopiero w grudniu,
chociaż może uda mi się pokombinować, żeby trafić do niej wcześniej.

A jak Wy radzicie sobie z problemem zniszczonych przesuszonych końcówek? :) Zachęcam do komentowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.