środa, 23 stycznia 2013

Makijaż # 36: Kolory tęczy: zielony + fioletowy + niebieski

Witajcie :)

Przepraszam, że przez ostatnie dwa dni mnie nie było, ale miałam sporo nauki, którą potem odsypiałam. Dzisiaj wróciłam do świata żywych, więc w południe zmalowałam drugi makijaż z projektu "Kolory tęczy".

W tym tygodniu mamy kolor zielony, fioletowy i jeden dowolny. Ja wybrałam niebieski :) Ostatnio pokazywałam coś bardziej szalonego, w czym wyszłabym ewentualnie na jakąś mega szaloną imprezę. Dzisiaj prezentuję coś, co śmiało można podczepić pod makijaż wieczorowy, ale bardziej kolorowy, który widziałabym na jakimś koncercie czy dyskotece, choć jakby komuś pasował do kreacji, to można go wykonać nawet na jakiś wielki bal - na pewno przykuje uwagę i pięknie podkreśli chyba każdą tęczówkę. Myślę, że jest to też świetna propozycja na karnawał, jeśli ktoś lubi kolor, a niekoniecznie jest fanem brokatów - tak jak ja ;) Jak widać upiekłam więc dwie pieczenie na jednym ogniu, bo mamy tu makijaż do projektu i jednocześnie propozycję karnawałową. Od razu zaznaczę, że na imprezę karnawałową pokusiłabym się jednak o subtelną kreskę na górnej powiece, by móc dzięki temu przykleić jakieś odważne sztuczne rzęsy, koniecznie czarne :)

No ale ja tu znowu się rozpisałam o duperelach, a Wy pewnie chcecie zobaczyć makijaż. Oto on:






Granice z fioletem i część dolnej powieki bliżej zewnętrznego kącika cieniowałam dość wyrazistym niebieskim z paletki Sleek Darks. Resztę cieni wzięłam z paletki Sleek Snapshots (cieszę się, że w tym miesiącu wreszcie znalazłam inspiracje, by jej używać, bo długo nie mogłam się za nią zabrać). A są to: perłowy niebieski, opalizujący jakby na złoto czy jasną zieleń. Kolor ten nazywa się Humming Bird. Stworzył on ładne przejście między ciemniejszym niebieskim i jasną perłową zielenią Kiwi Flower (uwielbiam ten kolor!), która znalazła się na ruchomej powiece przy wewnętrznym kąciku i w samym wewnętrznym kąciku. Fiolet Purple Haze wylądował w załamaniu.Granice cieniowania rozparłam beżem Sand Walker, a łuk brwiowy delikatnie rozświetliłam perłową bielą Martini. Jak już pisałam, zrezygnowałam z kreski na górnej powiece, żeby podkreślić efekty cieniowania. Nie odmówiłam sobie natomiast czarnej kredki na linii wodnej, dzięki czemu oko wydaje się bardziej wyraziste.

Oczywiście już po zrobieniu fotek widzę pewne błędy (przydałoby się jednak zacząć katować rzęsy zalotką, no i mogłam użyć jeszcze matowego jasnego niebieskiego, by przejście w granicach cieniowania było jeszcze bardziej płynne), ale chyba jest nieźle. Sama koncepcja tego makijażu bardzo mi się spodobała - ciekawe jest to połączenie kolorów i jednocześnie nadaje się na jakieś wyjście :)

I jak podoba Wam się moja propozycja? :)

8 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się połączenie kolorów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, choć na zdjęciach trochę słabo widać fiolet. No i nad techniką roztarcia, zwłaszcza zewnętrznych granic cieniowania, muszę jeszcze popracować, a przede wszystkim zaopatrzyć się w odpowiednie pędzelki, bo tu też mam braki ;)

      Usuń
  2. no pędzelki na pewno robią swoje, choć bez nich tez da się obyć ;) a rozcieranie granic też tak bardzo nie leży, widziałam gorsze prace ;) No i przez Ciebie mam ochotę na Snapshots :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż - biedne te nasze portfele ;D Ja też nie byłam przekonana co do tej paletki, gdy była zupełną nowością w Polsce. Dopiero przekonały mnie do niej swatche, a już najbardziej zdjęcia makijaży, które można nią wykonać - kolorowe cudeńka, niezbyt przesadzone. Z początku nie wiedziałam z której strony ugryźć tą paletkę, wydawało się że nic w niej do siebie nie pasuje. na szczęści wystarczyło tylko ruszyć głową, więc koniec końców cieszę się, że mam ją w swoich zbiorach, bo kolory są piękne i bardzo inspirujące. Jest świetna na nieformalne imprezy, gdy możemy trochę zaszaleć z kolorem.

      A co do rozcierania, to jeszcze się uczę. Widzę postępy, ale do poprawności jeszcze mi trochę brakuje. No i nie dorobiłam się jeszcze porządnego pędzla do rozcierania - zwykle rozcieram pędzlami kulkowymi, bo te mam akurat w trzech różnych wielkościach ;)

      Usuń
  3. Cieszę się, że się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. calkiem przyzwoicie.Kolory super dobrane

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.