poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Makijaż # 16: Ognisty makijaż

Witajcie :)

Dzisiaj tak na szybko wrzucam ognisty makijaż oka. Miałam wenę na coś takiego po obejrzeniu filmu "X-Men: Ostatni bastion". Spodobał mi się motyw feniksa, więc postanowiłam stworzyć z tego makijaż oka, który w miarę nadaje się do noszenia - zamierzam nawet wyjść tak na zakupy ;) Nie polecam go zbytnio do pracy, ale na imprezkę czy na poprawę humoru jak najbardziej.

Makijaż prezentuje się następująco:






Postawiłam na mocniejszy makijaż oka i neutralny makijaż reszty twarzy - konturowanie bronzerem, delikatne podkreślenie brwi (od razu znów przepraszam za moją prawą niesforną brew - nie dość że jest niesforna to jeszcze ją zapuszczam). Usta również pomalowałam delikatnie, aczkolwiek jak ktoś chciałby, by ten makijaż był jeszcze bardziej drapieżny, to można postawić na ciemną przygaszoną czerwień. Ja, jeśli chodzi o usta, inspirowałam się bardziej wyglądam Jean Grey w trzeciej części filmu. Szkoda że do cieniowania w zewnętrznym kąciku nie miałam czerwonego lub bordowego cienia w tonacji perłowej. Żeby osiągnąć pożądany efekt musiałam najpierw zaaplikować bordowy cień matowy z paletki Darks, a następnie na niego wklepać perłowy ciemnopomarańczowy cień z Paraguaya, wpadający trochę w czerwień. Niestety zdjęcia zbytnio tego nie oddają, mimo wyostrzenia kontrastu :( Podarowałam sobie kreskę na górnej powiece, gdyż chciałam, by cieniowanie przemawiało samo przez siebie.

A oto użyte cienie (paletki Sleek Darks i Paraguaya):


Pozostałe kosmetyki:

  • podkład mineralny kryjący Annabelle Minerals, Beige Light
  • bronzer ELF, Cool
  • korektor Rimmel Hide The Blemish, 001 Ivory
  • szary cień z Paraguaya na brwiach
  • szminka Rimmel Lasting Finish, Airy Fairy
  • baza pod cienie Kobo
  • czarna kredka Lovelly (linia wodna)
  • maskara Rimmel Extra Super Lash, Curved Brush, 101 Black Black.
No i na koniec pochwalę się osiągnięciem dnia. Wreszcie nauczyłam się współpracować z bronzerem z ELFa :) Chodziło mi właśnie o taki subtelny, naturalny efekt, lekko wyszczuplający buzię i podkreślający kości policzkowe, jak na poniższym zdjęciu:


Mam nadzieję, że makijaż się Wam podoba i choć trochę kojarzy się z ognistymi klimatami :)

4 komentarze:

  1. Super makijaż :) bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda tylko, że mój aparat tej ognistości nie oddaje. Nawet podkręcenie kontrastu niewiele dało...

      Usuń
  2. pięknie oj zacznę w poniedziałek eksperymentować z paraguayą bo dojdzie akurat do mnie. Zazdroszczę paletki darks :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama sobie tych paletek zazdroszczę ;) Gratuluję zakupu Paraguaya - świetny wybór, na pewno nie pożałujesz, zwłaszcza że te kolory są świetne na jesień i pasują do jasnych tęczówek.

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.