Witajcie :)
Miałam wrzucać zakupy z Sephory w przyszłym tygodniu, ale pomyślałam, że zrobię to teraz, bo promocja trwa do jutra i może jeszcze z niej skorzystacie.
Zasady promocji znajdziecie na stronie sephora.pl. Ogólnie chodzi tutaj o wymiankę kosmetyków do makijażu - przynosicie do Sephory swoje stare kosmetyki lub takie, które Wam nie odpowiadają lub Wam się znudziły i w zamian za każdy kosmetyk otrzymujecie 40% zniżki na 1 kosmetyk do makijażu marki Sephora. Promocja obejmuje też pędzle i akcesoria. Niby w regulaminie jest napisane, że obowiązuje wymiana cień za cień, pędzel za pędzel i tak dalej, ale tak naprawdę wszystko zależy od pań w Sephorze, które kasują Wasze zakupy - ja np. wymieniłam ostatnio lakier do paznokci na eyeliner i puder rozświetlający na kredkę jumbo. W niektórych Sephorach panie biorą od klientek tylko jeden kosmetyk i wymieniają go na dowolną ilość produktów do makijażu Sephora. Musicie po prostu zobaczyć jak będzie u Was (ja w razie czego w torbie miałam kilka zapasowych kosmetyków w razie jakby mi nie przyjęli tych, których najbardziej chciałam się pozbyć - widocznie paniom w mojej Sephorze było wszystko jedno i wzięły ode mnie wszystko co im dawałam bez patrzenia co to :P).
O moich pierwszych zakupach z tej promocji pisałam pod koniec maja. Stwierdziłam, że jednak pokrótce uwzględnię je również tutaj, w razie jakby któraś z Was jeszcze nie czytała tamtej notki. No i przy okazji będzie widać ile łącznie tego nakupiłam (wolę nawet nie zliczać łącznej kwoty :P).
Pędzle i akcesoria
Pędzel do bronzera i pudru nr 44 - jest to dość znany i lubiany pędzel Sephory. Gdy wypróbowałam wersję testową w perfumerii, wiedziałam że muszę kupić ten pędzel, bo jest on wielofunkcyjny - nadaje się do aplikacji pudru sypkiego, bronzera oraz do rozcierania konturowania twarzy. Lubię takie pędzle wielozadaniowe. Wykonany jest z naturalnego włosia. Po przyjściu do domu zauważyłam, że trochę wypada z niego włosie. Być może przejdzie mu po praniu - oby. Cena regularna: 65,00 zł. Cena po obniżce: 39,00 zł.
Pędzel do pudru mineralnego nr 45 - pisałam już o nim pod koniec maja. Używam go już ponad tydzień - dlatego na zdjęciu jest brudny (rano wykonywałam nim makijaż). Pędzel jest z syntetycznego włosia. Póki co sprawuje się wzorowo i pozostałe moje pędzle do podkładu poszły w odstawkę odkąd go mam. Oby tylko okazał się trwały. Cena regulaena: 69,00 zł. Po rabacie: 41,40 zł.
Podwójna temperówka - wychwalana przez wiele dziewczyn. Kupiłam ją akurat teraz, bo moja stara temperówka właśnie się stempiła i zaczęła mi niszczyć kredki. Poza tym moja stara temperówka niespecjalnie sprawdzała się przy kredkach żelowych, więc wybrałam Sephorę, która w tej dziedzinie podobno sprawdza się świetnie. Cena regularna: 15,00 zł. Po rabacie: 9,00 zł.
Makijaż twarzy
Puder Poudre Compacte matifiante 8h - pisałam już o jego zakupie w maju. Posiadam nr 25, który jest dla mnie za ciemny, ale kupiłam go do subtelnego konturowania twarzy i muszę stwierdzić, że na razie nieźle wypada w tej roli, o ile odkryjemy którym pędzlem go najlepiej nakładać (u mnie sprawdzają się wszystkie duże pędzle do bronzerów, a zatem puder nie nadaje się do ostrego, precyzyjnego konturowania, tylko do bardziej subtelnego). Cena regularna: 55,00 zł, po rabacie: 33 zł.
Róż nawilżający nr 08 Rose Petal - sporo dziewczyn polecało mi róże nawilżające z Sephory. Nie wiem czy faktycznie ma jakieś działanie nawilżające, ale w tym konkretnym egzemplarzu na pewno urzekł mnie kolor - taki baby pink, który daje subtelny dziewczęcy, prawie niewidoczny rumieniec. Spodobało mi się, że ten kolor jest aż taki dyskretny i będzie świetny dla osób, które dopiero uczą się nakładania różu, bo nie da się zrobić nim sobie krzywdy. Cena regularna: 39,00 zł, po rabacie: 23,40 zł.
Warta wypróbowania zdaniem wielu osób jest także silikonowa baza wygładzająca Smoothing Primer. Kilka razy miałam już do czynienia z próbkami tej bazy i szczerze mówiąc nie powaliła mnie. Nie jest oczywiście bublem, ale na mojej cerze nieco lepiej sprawdza się baza Dax Cashmere, która jest tańsza i ma dwukrotnie większą pojemność. Ale na tej promocji można się na bazę Sephory skusić, jeżeli jesteście jej ciekawe, bo teraz zapłacicie za nią ok. 25 zł.
Makijaż oczu
Wodoodporne kredki Jumbo Liner w kolorze 04 taupe i 05 beige - również często polecany kosmetyk. Nie mogłam się zdecydować między taupe i beige, więc przygarnęłam obie. Zamierzam używać ich jako baz i cieni w kremie (ostatnio rzadko używam tradycyjnych baz pod cienie - wolę używać jako bazy takich kosmetyków wielozadaniowych, zwłaszcza w porannym pośpiechu). Cena regularna za 1 szt.: 47,00 zł, po rabacie: 28,20 zł.
Kredka wodoodporna Contour eye pencil 12HR wear, nr 30 Eccentric diva - konturówka ma piękny kolor - chłodny fiolet. I w zasadzie kupiłam ją dla tego koloru. Raz już miałam wykonany nią makijaż i muszę stwierdzić, że nie jest zabójczo trwała, a już na pewno nie jest wodoodporna. Zobaczę jak będzie dalej, ale wydaje mi się, że kredka nie okaże się warta tych 29,00 zł. Na szczęście ja za nią zapłaciłam 17,40 zł.
Eyeliner w tuszu Long-lasting eyeliner, nr 17 fancy green - słyszałam dobre opinie o trwałości tych eyelierów, ale ostatecznie o zakupie przeważył kolor - szmaragdowa zieleń o metalicznym wykończeniu. Kolor wprost idealny na lato! Cena regularna: 39,00 zł, po rabacie: 23,40 zł.
Na poniższym zdjęciu swatch'e opisanych wyżej linerów:
Poza promocją
Mgiełka do twarzy i ciała Softening facial mist - pani w Sephorze mnie na nią namówiła. Wypróbowałam tester i faktycznie mgiełka przypadła mi do gustu. Myślałam o zakupie wody termalnej Uriage w SuperPharm, ale stwierdziłam, że skoro ta Sephora jest 2 razy tańsza, to może najpierw ją wypróbuję, a jak wpadnę w jakąś mgiełkomanię, to za jakiś czas kupię Uriage. Cena: 16,00 zł (nie wiem czy to normalna czy promocyjna cena).
Próbki
W czasie promocji aż 3 razy robiłam zakupy w Sephorze, więc panie zasypały mnie próbkami. Mamy tutaj perfumy Dior j'adore, balsam do rąk Pat&Rub Trawa cytrynowa i Kokos, 3 próbki kremu nawilżającego do twarzy Sephora i próbka wspomnianej już bazy Sephora Smoothing Primer.
I to by było na tyle. Skoro do Sephory dostarłam dzisiaj, to mój odwyk zakupowy w praktyce zacznie się jutro. W sumie ostatnio przez te wszystkie promocje i nowości robiłam tyle zakupów, że jestem nawet nimi trochę zmęczona i przyda mi się taki odwyk :D No i na spokojnie będę nadążać z testowaniem nowości.
Zakupy w Sephorze uważam za udane - moim zdaniem takie promocje to świetna okazja, by przetestować coś nowego, na co w normalnej cenie nie chce nam się wydawać pieniędzy, bo nie wiemy czy się sprawdzi. Ja markę Sephora szczerze powiedziawszy znam dość słabo, dlatego większość kupionych przeze mnie kosmetyków to kultowe produkty tej marki. Nie kupowałam jedynie produktów do ust, bo uznałam że mam ich za dużo.
Skusiłyście się na promocję w Sephorze? A może macie już dosyć tych ciągłych wielkich promocji (ja już chyba mam ich dosyć :P)?
super zakupy, ja nie miałam jeszcze okazji robić zakupy w sephorze ;)
OdpowiedzUsuńJa bywam w Sephorze dość rzadko i to od niedawna, bo otworzyli ją w Toruniu około rok temu. Szczerze powiedziawszy słabo znam ich asortyment. Wolałam obkupić się teraz za niższą cenę, zwłaszcza że za miesiąc wyjeżdżam na dłuższy czas do mojej rodzinnej miejscowości, gdzie nie będę mieć dostępu do Sephory, Hebe itp. (zostanie tylko Natura i Rossmann, no i Internet).
Usuń