niedziela, 30 grudnia 2012

Zapachowe inspiracje ze świeczkami La Rissa

Hej :)

Dzisiaj krótki, mało kosmetyczny post, który może Was zainteresować. Mowa będzie o zapachowych świeczkach La Rissa, dostępnych w Biedronce w cenie 4,99 zł za sztukę. Pewnie spora część z Was już je zna, a jeżeli nie to zaraz Wam wyjaśnię co to takiego i dlaczego tak bardzo je lubię. Te z Was, które ja znają, być może nie słyszały jeszcze o nowszych wariantach zapachowych, więc Was również zapraszam do lektury.

Świeczki La Rissa kupuję od około 2 lat. Przerobiłam już trochę wariantów zapachowych. Szczerze powiedziawszy nie pamiętam już wszystkich i nie do końca pamiętam które zapachy są zupełnie nowe, a które są starsze. No ale przejdźmy do rzeczy...

Obecnie posiadam trzy świeczki, które prezentują się tak:


Zapach tych świeczek jest obłędny, dość intensywny i długo się utrzymuje. Gdy wchodzę do pokoju, często od razu rzuca mi się w nos zapach tej z nich, która akurat nie jest w danej chwili zakryta wieczkiem, mimo że w ogóle się nie pali (w ten sposób, gdy wróciłam w czwartek do Torunia, cały mój pokój pachniał kompozycją pomarańczy i wanilii).

Pojemność jest spora (niestety nie wiem dokładnie jaka jest waga. Jedna świeczka starcza na tydzień umiarkowanego palenia. Chyba, że ktoś lubi w ciągu dnia długo palić świeczkę zapachową, to wtedy starczy mu ona na 3-4 dni. Wydajność oceniam zatem na plus.

Podoba mi się również szklane opakowanie, z którego po wypaleniu bez problemu można usunąć resztki wosku i zrobić sobie z tego szkła pojemnik na biżuterię, długopisy czy co tam chcemy. Minusem jest to że wieko świeczki to cieniutki tandetny plastik, który łatwo może ulec uszkodzeniu, a mnie wieka się przydają, bo mam na parapecie kilka wariantów zapachowych i nie chcę żeby się ze sobą wymieszały.

Tak wygląda moja ogólna opinia o tych świeczkach, które serdecznie Wam polecam. Jak na tę cenę są one naprawdę rewelacyjne. Teraz przejdźmy do krótkiego opisu niektórych zapachów.


Jabłko i cynamon - jest to zapach sporej ilości cynamonu z umiarkowaną ilością jabłka, może nieco sztuczny, ale mimo tego miły dla nosa.


Śliwka - nie jest to zapach świeżo zerwanej śliwki, a raczej zapach konfitur śliwkowych, bardzo przyjemny i apetyczny.

Wanilia i pomarańcza - mój zdecydowany faworyt, którego będę kupować tak długo, jak długo będą go produkować. Pachnie jak skórka pomarańczowa połączona z aromatem waniliowym, takim jak na przykład dodaje się do ciasta. Niezbyt słodki, ale taki energetyczny zapach, dzięki nutom pomarańczy i taki ciepły i jakby przytulny dzięki nutom wanilii. Polecam wypróbować!

W sklepie wąchałam także świeczkę o zapachu białych kwiatów (zdaje się, że to nowość, ale nie jestem pewna). Pachniała bardzo jaśminowo. Lubię takie zapachy, ale niestety nie przypadają one do gustu mojemu chłopakowi, więc nie za bardzo taka świeczka może funkcjonować w naszym pokoju.

Czasami można też trafić na inne zapachy - owoce cytrusowe, liczi. Jakiś czas temu wyszła też wersja z imbirem.


Podsumowując - jeszcze raz chciałabym Was zachęcić do wypróbowania tych świeczek. Za tę cenę naprawdę warto. Być może przypadną Wam do gustu tak samo jak mnie.


Znacie już świeczki zapachowe La Rissa? Co o nich sądzicie? Które zapachy preferujecie? :)

1 komentarz:

Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.

Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.