Witajcie :)
Dziś recenzja szminko-błyszczyka Kobo Professional Extreme Gloss w kolorze 205 India Rose.
Opakowanie ładnie wygląda i jest bardzo praktyczne - lekko opornie się otwiera, ale dzięki temu szminko-błyszczyk nie otworzy się w torebce czy kosmetyczce, gdy nosimy go przy sobie (co nie raz mi się zdarzyło przy innych szminkach). Napisy niestety dość szybko się ścierają, ale jest to dość częste, jeśli chodzi o opakowania Kobo.
Kolor naklejki ze spodu opakowania dość mocno różni się od koloru szminko-błyszczyka, więc radze przy wyborze się nim nie sugerować.
Tak prezentuje się swatch tego kosmetyku:
A tak kolor prezentuje się na ustach:
Jak widać, jest to chłodny róż, ciemniejszy od koloru moich ust, ale nie bardzo ciemny. Kupując go liczyłam na większe krycie, jednak w praktyce kolor okazał się półtransparentny. Z początku byłam tym zawiedziona, jednak po jakimś czasie przekonałam się do tego kosmetyku. Doskonale sprawdza się w makijażu dziennym, gdy chcę trochę podkreślić usta chłodnym kolorem. Szminko-błyszczyk wbrew moim obawom nie wysusza ust - nie muszę pod niego nakładać balsamu nawilżającego. Nadaje ustom subtelny błysk, co nadaje wyglądowi świeżości i lekkości. Zapach kosmetyku jest niestety chemiczny, bliżej nieokreślony.
Mój szminko-błyszczyk należy zużyć do grudnia 2014 roku, więc jeszcze długo mi posłuży. Cena też była okazyjna - ok. 10 zł w promocji. Szkoda tylko, że producent nie podaje gramatury produktu, ale w przypadku kolorówki Kobo jest to praktycznie standard.
Podsumowując:
+ piękny kolor lekko ciemnego, chłodnego różu
+ nadaje ustom subtelny błysk
+ nie wysusza ust, nie wymaga stosowania balsamu nawilżającego
+ opakowanie lekko opornie się otwiera, dzięki czemu produkt nie otworzy się niespodziewanie w torebce
+ przystępna cena w promocji
+/- kolor półtransparentny (kiepska pigmentacja)
- chemiczny zapach
- dość szybko ścierają się napisy z opakowania
Ocena: 3,5/5
Dziś recenzja szminko-błyszczyka Kobo Professional Extreme Gloss w kolorze 205 India Rose.
Opakowanie ładnie wygląda i jest bardzo praktyczne - lekko opornie się otwiera, ale dzięki temu szminko-błyszczyk nie otworzy się w torebce czy kosmetyczce, gdy nosimy go przy sobie (co nie raz mi się zdarzyło przy innych szminkach). Napisy niestety dość szybko się ścierają, ale jest to dość częste, jeśli chodzi o opakowania Kobo.
Kolor naklejki ze spodu opakowania dość mocno różni się od koloru szminko-błyszczyka, więc radze przy wyborze się nim nie sugerować.
Tak prezentuje się swatch tego kosmetyku:
A tak kolor prezentuje się na ustach:
Jak widać, jest to chłodny róż, ciemniejszy od koloru moich ust, ale nie bardzo ciemny. Kupując go liczyłam na większe krycie, jednak w praktyce kolor okazał się półtransparentny. Z początku byłam tym zawiedziona, jednak po jakimś czasie przekonałam się do tego kosmetyku. Doskonale sprawdza się w makijażu dziennym, gdy chcę trochę podkreślić usta chłodnym kolorem. Szminko-błyszczyk wbrew moim obawom nie wysusza ust - nie muszę pod niego nakładać balsamu nawilżającego. Nadaje ustom subtelny błysk, co nadaje wyglądowi świeżości i lekkości. Zapach kosmetyku jest niestety chemiczny, bliżej nieokreślony.
Mój szminko-błyszczyk należy zużyć do grudnia 2014 roku, więc jeszcze długo mi posłuży. Cena też była okazyjna - ok. 10 zł w promocji. Szkoda tylko, że producent nie podaje gramatury produktu, ale w przypadku kolorówki Kobo jest to praktycznie standard.
Podsumowując:
+ piękny kolor lekko ciemnego, chłodnego różu
+ nadaje ustom subtelny błysk
+ nie wysusza ust, nie wymaga stosowania balsamu nawilżającego
+ opakowanie lekko opornie się otwiera, dzięki czemu produkt nie otworzy się niespodziewanie w torebce
+ przystępna cena w promocji
+/- kolor półtransparentny (kiepska pigmentacja)
- chemiczny zapach
- dość szybko ścierają się napisy z opakowania
Ocena: 3,5/5
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twój komentarz :) Każdy Twoje pozostawienie śladu, uwagi, opinii jest dla mnie bardzo ważne.
Reklamy, spamy i obraźliwe wpisy będą usuwane.